„Wojna na Ukrainie to wojna o dolar” | Dług publiczny USA przekracza granicę 33 bilionów dolarów |
źródło tłumaczenie własne, uwagi tłumacza kursywą
“Dług publiczny USA przekracza granicę 33 bilionów dolarów
17:01 20.09.2023
Nowy rekord długu publicznego Stanów Zjednoczonych. W ciągu 100 lat wzrósł on 84 razy, przekraczając obecnie 33 000 miliardy dolarów (33 biliony).
Według danych Departamentu Skarbu USA w 2023 roku będzie to poziom 33,04 biliona dolarów, podczas gdy w 1923 roku wynosił 390 miliardów dolarów. “
Rozważyć:
PKB USA wynosi ok. 20-25 bilionów, przy czym chodzi tu jedynie od zadłużenie federalne, bez zadłużenia stanów i mniejszych jednostek administracyjnch, które powinno to zadłużenie podwoić. Zadłużenie federalne jest pomimo tego 130-160 % PKB, przypomina się, że w przypadku Gercji 2009 zadłużenie ok. 130% PKB doprowadziło do ogłoszenia jej bankructwa.
„Wojna na Ukrainie to wojna o dolar”
Uwaga tłumacza: poniższy tekst został zaczerpnięty z portalu L’Eclaireur.
Druga część naszego trzyczęściowego wywiadu z Olegiem Nesterenko, poświęconego wojnie na Ukrainie.
Zwyczajowo mówi się, transponując słynny aforyzm Carla von Clausewitza 1, że
, „gospodarka jest tylko kontynuacją wojny innymi środkami”. A jeśli to ona była napędem ? Tego broni prezes Europejskiego Centrum Handlu i Przemysłu (CCIE), człowiek doświadczony w biznesie i polityce międzynarodowej.
Odwrotnie niż zachodnie media zdecydowaliśmy się oddać mu głos, a nie prezentować i bronić pewnej wizji konfliktu, narażając się na propagandę – to nie jest i nie będzie naszym zadaniem – ale że ten kolejny punkt widzenia pozwala lepiej oświetlicć wszystkie aspekty wojny, która jest również wojną informacjyną.
Część pierwsza: „Bez puczu z 2014 r. Ukraina żyłaby w pokoju”
L’Eclaireur to poufny biuletyn dostępny w ramach subskrypcji. Aby wesprzeć naszą pracę, wybierz swoją, bezpłatną lub płatną.
L’Eclaireur – Gdy pojawia się pytanie o koniec supremacji dolara, mówi Pan, że wojna na Ukrainie to nie tylko wojna o amerykański dolar, ale że nie jest pierwsza…
Oleg Nesterenko – Rzeczywiście, to nie pierwsza, nawet nie druga, ale trzecia wojna dolara. Pierwszą była wojna z Irakiem Saddama Husajna. Druga, to wojna przeciwko Libii Kaddafiego. A więc trzecia przeciwko Moskwie na terytorium Ukrainy, prowadzony w państwie trzecim po prostu dlatego, że nie można bezpośrednio prowadzić wojny z Rosjanami u nich samych. I to jest tylko wojna hybrydowa i zastępcza, która może mieć miejsca bezpośrednio przeciwko Rosji.
Jeśli chodzi o pierwsze dwie wojny dolarowe, musimy najpierw zrozumieć, że kraje takie jak Irak i Libia należą do wielkich potęg energetycznych. Państwa, które odważyły się zagrozić amerykańskiej walucie. W 2003 roku Saddam Husajn spełnił swoją groźbę: tę odnośnie zaprzestania sprzedaży węglowodorów i gazu za dolary amerykańskie. Jako pierwszy podniósł kwestię zasadności dolara, petrodolara, (jako środka płatniczego, od tłumacza) a przede wszystkim postąpił w bardzo znamienny sposób. W ten sposób podpisał swój wyrok śmierci.
W lutym 2003 roku Saddam Husajn sprzedał 3 miliardy baryłek ropy naftowej za ponad 25 miliardów euro. Ta sprzedaż została dokonana w euro, a nie w dolarach amerykańskich. Miesiąc później Stany Zjednoczone napadły na Irak. Nie znamy dokładnych liczb, ale liczbę ofiar szacuje się na milion, z czego co druga była nieletnia. Nie mówiąc już o setkach tysięcy dalszych zmarłych w następnych latach w wyniku całkowitego zniszczenia infrastruktury społecznej i gospodarczej kraju.
W 2009 roku w Libii także była wojna dolarowa. Ówczesny prezydent Unii Afrykańskiej, Muammar Kaddafi, zaproponował całemu kontynentowi afrykańskiemu prawdziwą rewolucję monetarną: uciec od dominacji dolara amerykańskiego i utworzyć panafrykańską uniię walutową. Dzięki niej eksport ropy i innych surowców naturalnych z kontynentu byłby opłacany nie w dolarach czy petrodolarach, ale w nowej walucie, którą nazwałby złotym dinarem. On też podpisał swój wyrok śmierci.
Gdyby takie oświadczenia zostały złożone nie przez bogaty w ropę i gaz Irak czy Libię, ale przez bogate w złoto Burkina Faso, ale która pozbawiona jest udokumentowanych złóż węglowodorów, nie byłoby wojny. Irak Saddama Husajna i Libia Kaddafiego jako potęgi energetyczne z gigantycznymi rezerwami były egzystencjalnym zagrożeniem dla amerykańskiej gospodarki. Obaj przywódcy otwarcie i oficjalnie ogłosili, że chcą uwolnić od dolara amerykańskiego. To także dwa kraje, z którymi Stany Zjednoczone nie musiały obawiać się zgubnych konsekwencji w przypadku agresji. Więc należało je zniszczyć. I stało się to bez zwłoki.
W przypadku Moskwy nie było to możliwe. Rosja to ani Iran, ani Irak, ani Libia. W przypadku Rosji Stany Zjednoczone nie mogły inaczej działać jak tylko pośrednio.
L’Eclaireur – Ale co wojna między Ukrainą a Moskwą ma wspólnego z dolarem amerykańskim?
Oleg Nesterenko – Moskwa naprawdę zagroziła dolarowi amerykańskiemu na międzynarodowej scenie, a więc całej gospodarce USA. Po dojściu Putina do władzy, na długo przed 2021 r., a nawet przed antyrosyjskim zamachem stanu na Ukrainie w 2014 r., Rosja, wiodąca potęga energetyczna, rozpoczęła proces likwidacji amerykańskich obligacji skarbowych (będących w posiadaniu państwa rosyjskiego, przyp. red.), obligacji opiewających wartość w dolarach.
W ciągu pięciu lat, od 2010 do 2015 roku, Rosja zmniejszyła o połowę liczbę amerykańskich obligacji skarbowych, które posiadała. Chociaż do tego czasu była ajednym z największych posiadaczy na świecie, dziś prawie go nie ma.
Równolegle Federacja Rosyjska zaczęła też odłączać się stopniowo od systemu petrodolara, zawierając umowy handlowe płatne w walucie narodowej, począwszy od Chin. Gigantyczne ilości produktów energetycznych zaczęły być opłacane w chińskich juanach i rosyjskich rublach.
Takie były początki początków nowej wojny, którą znamy od lutego 2022 roku.
„Wartość dolara jest wspierana tylko przez drukarkę banknotów i dominację militarną Stanów Zjednoczonych”
Istnieje przy tym nieoficjalna ugoda między Rosją a Chinami odnośnie synchronizacji ich działań przeciwko Stanom Zjednoczonym. Przy tym podobnie Chiny stopniowo pozbywają się amerykańskiego długu. W 2015 roku Chiny posiadały ponad 1,27 biliona dolarów w amerykańskich obligacjach skarbowych. Dziś mają ich około 950 miliardów – najniższy poziom od ponad dekady.
To Chiny są określane jako przeciwnik numer 1 Stanów Zjednoczonych, ale to właśnie Federacja Rosyjska uruchomiła proces uwalniania świata od petrodolarów.
….
aktualisowany 20.07.2023